Piwowski przedstawia portret Stefana Półchłopka, dawnego przewodniczącego rady narodowej. Z dozą ciepłej ironii reżyser prezentuję gawędę bohatera o studiach przed wojną i rzeczywistości obozowej, a następnie o rezygnacji z kariery politycznej, by zająć się prowadzeniem wieczorków tanecznych w domu wczasowym w Krynicy.
Stefan Półchłopek, wodzirej w domu wczasowym w Krynicy, prowadzi wieczorek taneczny dla kuracjuszy, racząc ich przy tym dwuznacznymi żartami o relacjach damsko-męskich i śpiewając popularne piosenki. Nieco groteskowy portret nabiera tragicznego rysu wobec wspomnień bohatera z obozów koncentracyjnych Auschwitz i Buchenwald, doświadczeń działacza politycznego, osobistego wyznania na temat życiowej misji.